Idę się powiesić... -.- No jak?! Kuźwa... Ten rozdział co przed chwil tu jeszcze był, to... przypadek? Tak, przypadek. Bo to było tak... O jakiejś 17? Trochę po mama powiedziała, że mam wyłączyć komputer, bo jedziemy na tenisa. Ja w pośpiechu chciałam zapisać ten przedsionek rozdziału i teraz się skapnęłam, że go opublikowałam... -.- Także.. Go usunęłam i nie miałam kopii... i muszę od nowa napisać... i będzie jeszcze dzisiaj! I dziękuję Kaśce Zwanej Gryzoniem za komentarz (którego wcześniej nie zauważyłam i został usunięty wraz z rozdziałem. I'm sorry :( ). Serio dodałam ci weny? :D
Pozdrawiam cieplutko <3
~Suza
Pooczekam :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że to co przeczytałam to tylko przedsmak rozdziału :3
Nie ma za co ;P
Tak, oczywiście, że na serio <3 ;*
~Kaśka Zwana Gryzoniem